Konsekwencje zatajenia majątku we wniosku o upadłość konsumencką
Zgodnie z art. 491 (10) ust. 1 prawa upadłościowego, „Jeżeli upadły nie wskaże lub nie wyda syndykowi całego majątku, niezbędnych dokumentów lub w inny sposób nie wykonuje ciążących na nim obowiązków, sąd, z urzędu albo na wniosek syndyka lub wierzyciela, po wysłuchaniu upadłego, syndyka, a w razie potrzeby także wierzycieli, umarza postępowanie, chyba że uchybienie przez upadłego ciążącym na nim obowiązkom nie jest istotne lub przeprowadzenie postępowania jest uzasadnione względami słuszności lub względami humanitarnymi."
Z kolei obowiązek wskazania i wydania majątku oraz niezbędnych dokumentacji ciąży na upadłym z mocy art. 57 prawa upadłościowego. Upadły składa oświadczenie syndykowi, że wydał i wskazał cały majątek, przez który należy rozumieć własność lub współwłasność w nieruchomości lub ruchomości czy udziały w spółkach.
Najczęściej dłużnik, nieświadomy możliwości syndyka liczy, że zachowa majątek i nikt się nie dowie. Niestety syndyk, ma możliwość uzyskania informacji o majątku dłużnika od Urzędów Skarbowych, ZUS-u, instytucji bankowych, CEPIK-u, sądu. Ukrywanie majątku zwyczajnie nie opłaca się.
Syndyk który znajdzie majątek nie podany przez dłużnika we wniosku o upadłość konsumencką może wystąpić do sądu z wnioskiem o umorzenie postępowania upadłościowego. W razie skierowania takiego wniosku, sąd zobowiąże upadłego do odniesienia się co do zasadności wniosku syndyka, pod rygorem umorzenia postępowania. Upadły będzie miał na złożenie takiej odpowiedzi 14 dni od momentu doręczenia pisma.
Niestety przekonanie sądu nie będzie takie łatwe, a konsekwencje lekkomyślnego zachowania mogą skończyć się umorzeniem postępowania upadłościowego. Warto więc zastanowić się nad rzetelnym podaniem we wniosku majątku.